niedziela, 11 marca 2012

Louis & Zayn. Część 4.

Za dużo łóżek to Oni w domu nie mieli. Nie miałaś piżamy, więc Lou dał Ci swoją wielką biało-czerwoną koszulkę w paski. Louis oddał Ci na tą noc swoje łóżko, a sam miał sapać na materacu w tym samym pokoju. Kate wzięła koszulkę i bokserki Zayn'a. Spali razem w łóżku Zayn'a. Wiedziałam, że do siebie pasują idealnie.
Rozmawialiście z Lou z dobre 3 godziny. O wszystkim i o niczym. Siedział wtedy obok Ciebie, ty leżałaś na jego torsie. Gdy zauważył, że zasypiasz powiedział:
- NO księżniczko czas spać. Dobranoc.- pocałował Cię w czoło. Gdy chciał wstać złapałaś go za rękę mówiąc:
- Nie idź. Zostań tu ze mną.- Uśmiechnął się i wrócił do łóżka, mocno Cie przytulając. Zasnęliście tak wtuleni w siebie. Śniło Ci się, że jesteście z Lou już sporo czasu, że bardzo Cię kocha i chce mieć z Tobą małe Tamilsony.<3
Obudziłaś się rano nadal wtulona w Louisa. Przez całą noc Cię nie puścił. Podniosłaś się. Zobaczyłaś, że jeszcze śpi. Nie chciałaś go budzić, więc postanowiłaś trochę na niego popatrzeć. Tak słodko wyglądał. Był ja małe dziecko, takie bezbronne. Uśmiechnęłaś się.Zrobiło Ci się na sercu jakoś tak ciepło, jak tylko o nim pomyślałaś.
Otworzył oczy:
-Dzień Dobry.- powiedziałaś uśmiechając się promiennie.
- Dzień Dobry. Jak się spało?
- Bardzo dobrze. Chyba nigdy się tak nie wyspałam Na serio jesteś bardzo wygodny.- powiedziałaś całując go w policzek. Wasze oczy się spotkały. Uśmiechnął się tylko i pocałował Cię w usta. Był bardzo delikatny, a zarazem stanowczy pocałunek. Odwzajemniłaś go. Przerodziło się to w bardzo namiętny i ostry pocałunek. Spodobało Ci się to. Czułaś jak Lou uśmiecha się gdy Cię całuje. Odkleiliście się od siebie, spojrzał Ci prosto w oczy mówiąc bardzo poważnie:
- Bardzo Cię lubię Karmen. Gdy tylko Cie ujrzałem w drzwiach poczułem coś niesamowitego.
- Jej Louis. Nie spodziewałam się tego.
- Zrozumiem, że jeśli nieodwzajem...- nie dokończył, bo złożyłaś na jego jedwabistych ustach gorący pocałunek.
- taka odpowiedź Ci wystarczy?-  spytałaś szeroko się uśmiechając.
- W zupełności.- Uśmiechnął się do Ciebie łobuzersko. Zaszliście na dół, tam zobaczyliście Zayn'a i Kate całujących się. Wyglądali na szczęśliwych. Ominęliście ich bez słowa. Poszliście do kuchni, tam jak zwykle przy lodówce stała GŁODOMORRA. Znaczy Niall ( Glodomorrą nazywałyście Niall'a razem z Kate.)
- A ten już w lodówce buszuje.
- Głodny jestem no.- odpowiedział wychylając głowę z za drzwiczek lodówki, przy tym słodko się uśmiechając.
- Może zrobię Ci naleśniki co? Z nutella i bita śmietaną? Co ty na to?
Gdy tylko usłyszał te słowa wybiegł z kuchni krzycząc:
- Jak ja ja kocham! Zayn zaraz będą naleśniki z nutellą! - krzyczał uradowany.
- Niall! Bo będę zazdrosny!- wykrzyczał Louis mocno Cię przytulając.
-Dzisiaj zabieram Cię w wyjątkowe miejsce. I nie słyszę odmowy.- Pocałował Cię w usta, a ty się do niego uśmiechnęłaś i mocno wtuliłaś w jego tors.



Hej ;) Tu Pani Styles.<3 I oto mamy 4 rozdział.;D Zastanawiam się gdzie Louis ma zabrać Karmen. Jeśli macie jakieś propozycje to walcie śmiało.:D <3 Z góry dziękuję.;***
Spodziewajcie się niedługo znaczy  dokładnie nie wiem  kiedy, ale  w najbliższym czasie  opowiadania P.Malik<3 Będzie naprawdę ciekawie i możne być chyba +18 <3 :D Już nie mogę się doczekać Pani Malik<3 ;***

Stylesowaa <3 ;**



1 komentarz:

  1. Kurna nie mogę się śmiać, ale Niall mnie rozwalił :D Ach...i te małe Tomilsony ! <33 A scenkę +18 chcemy ! :D Oczywiście :D Gdzie ją zabrać ? umm, jakieś romantyczne miejsce hmm, może na statek na jakiś rejs i tam +18 ? :D Boże jakimi ja dziwnymi pomysłami wale O.O Dobra ja czekam na kolejny ! ::))

    OdpowiedzUsuń