wtorek, 6 marca 2012

Lou & Zayn. Część 2.

- Dziewczyny, może chcecie poznać resztę 1D?
- Czy chcemy? No pewnie!- wykrzyczała Kate. Louis się tylko zaśmiał i spojrzał na mnie mówiąc:
- A ty? Tez tak tego chcesz? Czy ja Ci całkowicie wystarczam? - Mówił to przy okazji śmiejąc się  i uśmiechając się tak jak lubiłaś najbardziej.
- Ja no co ty?! To było moje marzenie! Naprawdę mogę ich poznać? O jacie słyszałaś Kate? Poznam chłopców z One Direction!
Lou się tylko słodko zaśmiał, a Kate skarciła cię wzrokiem.
- Ale tak na serio to naprawdę chcę ich poznać.
- Ta jasne. Nie żartuj. - powiedział Lou.
- Ale to akurat było serio! To co idziemy?
- Pewnie tylko się przebierzcie. xD Harry lubi jak dziewczyny dobrze wyglądają. A tak naprawdę to reszta też.
- Okey. Lecę się przebrać.
- Sądzisz, że źle wyglądam? - Spojrzałaś na siebie w wielkim lustrze w przedpokoju.
- Nie, ale myślałem, że chcesz dobrze wypaść przed Harrym.
- A czemu akurat przed nim?
- Bo wiem, że to jego dziewczyny najbardziej kochają.
- Oszalałeś? Ja najbardziej kocham...A nie ważne. - Zatrzymałaś się w tym momencie, bo co miałaś mu powiedzieć, że marzysz o takim chłopaku jak on?Że kochasz się w nim ok kiedy go tylko ujrzałaś? Jasne. Jeszcze czego. Jeszcze, aż tak to głowa Cię nie boli.
- No ale dla mnie tak!
- Ta no pewnie. Dobra koniec tematu. Idę się przebrać.
- No ale...! - Nie dokończył, bo ty już zniknęłaś za drzwiami pokoju. Grzebałaś w szafie. Znalazłaś swoje ulubione czarne rurki Wills'a, fioletowe conversy, łososiową bokserkę i czarny sweterek. Wzięłaś te rzeczy i poszłaś do łazienki się przebrać.Ubrałaś się i zaczęłaś make up: oczy delikatnie podkreśliłaś eleynerem, wytuszowałaś rzęsy, usta podkreśliłaś swoim ulubionym błyszczykiem w kolorze marchewki wpadający w czerwień. Włosy zostawiłaś rozpuszczone ułożone niedbale.
Wyszłaś z łazienki. Kate jeszcze nie było. -Jak zwykle będzie wyglądać nieziemsko.- pomyślałaś.
Tak naprawdę myślałaś, że śnisz. W końcu Louis twój skrycie ukochany stał właśnie przed tobą. Zauważyłaś, że gdy wyszłaś Lou momentalnie się uśmiechnął.
- I co może być? Spodoba się Harremu? - zadając to pytanie zaśmiałaś się delikatnie.
- Czy Harremu to nie wiem, ale mi się bardzo podoba.- powiedział to delikatne się rumieniąc.
- Dziękuję.
Po schodach schodziła już Kate. Miała na sobie: karmelowe rurki, bezową bejbolówkę, czarną bokserkę i do tego czarne szpilki. Na szyi wisiał długi wisiorek w kształcie czerwonych ust. Wydusiłaś z siebie tylko:
- Wow! Ty masz wyczucie stylu.
- Haha! Wygrzebałam coś z szafy.
- Jasnee.! JA naprawdę nie wiem gdzie ty to chowasz!
Lou zaniemówił. Ocknął się dopiero gdy klasnęłam w dłonie mówiąc:
- Lou! Obudź się! Hej Tamilson! Tak oboje wiemy! Świetnie wygląda. Ale nie możesz od razu zatracać się w swojej wyobraźni.!
- Co? A no tak, świetnie wyglądacie obie.A teraz idziemy, bo już na nas czekają.


Po prostu kocham to zdjęcie. Ten uśmiech! Te oczy! Ach.! Normalnie wytrzymać nie mogę!


No i mamy rozdział 2.:D Następny będzie trochę później znaczy za jakieś 2 dni, lub jak się uda jutro:D <3
Inspiracją do napisania tego rozdziała, a raczej jego poprawki był cover Louisa:KLIK Kocham to<3 Ten jego głos! Nie no nie wyrabiam już<3 ♥

Stylesowa<3

2 komentarze:

  1. Ajaja ale Lou ma być z Karmen no ! :D No ale tak będzie nie ? :D:D
    Rozdział jest świeeeeetny tylko ociupinkę dłuższy mógłby być, bo się fajnie to czyta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję<3
      Wiem, że powinny być trochę dłuższe, ale ja już mam podzielone. Znaczy napisane już i nie chce mi się ich łączyć xD;*
      Jeszcze raz dziekuję :D <3
      Stylesowaaa <3

      Usuń