sobota, 3 marca 2012

Harry.


Lato. Za 3 dni koniec szkoły. Twoje koleżanki są tym bardzo ucieszone, bo jadą na kolonie i wycieczki. Ty jesteś obojętna. 3 tygodnie temu zerwał z Tobą chłopak. Jesteś przygnębiona.
W szkole nic nie robicie. Po 2 godzinach wracasz do domu. Siadasz przed komputer, włączasz go.
Wchodzisz w plik 1D i puszczasz kawałek „Moments”. Oglądasz zdjęcia chłopców z One Direction i myślisz o tym jak fajnie było by spotkać Harrego. Zmęczona kładziesz się spać.
2 dni później:
Odebrałaś świadectwo. Gdy przychodzisz do domu mam krzyczy żebyś od razu się pakowała bo ma dla Ciebie niespodziankę i wyjeżdżacie. Nie wiesz o co jej chodzi ale idziesz do pokoju i się pakujesz. Bierzesz najfajniejsze ciuchy bo nie wiesz co to za niespodzianka. Zajęło Ci to 30 minut. Już za 2 godziny masz samolot. Jesteś bardzo podekscytowana.
Lądując na lotnisku, nie wierzysz własnym oczom.
Jesteś w LONDYNIE!
Od razu rzucasz się mamie na szyję i dajesz buziaka w policzek mówiąc: 
- Dziękuję nawet nie wiesz jak ja Cię kocham! ♥
Jedziecie taksówką do hotelu. Wchodzisz nie wierzysz w to co widzisz. Jesteś w tym samym hotelu co chłopcy z 1D 3 tygodnie temu!
Wpadasz do pokoju wrzucasz swoje ciuchy do szafy. Biegniesz do mamy bierzesz mapę <LONDYNU!> Całujesz ją w policzek i idziesz zwiedzać miasto: Big Ben itd. Całkiem dobrze znałaś angielski więc nie miałaś zbyt dużego problemu z porozumiewaniem się z przechodniami. Zgłodniałaś. Przystanęłaś przy małej kafejce, żeby kupić coś smacznego. Odchodząc potknęłaś się o kamyk. Twoje nachosy wylądowały na torsie jakiegoś chłopaka.A ty na ziemi. Podnosząc się powtarzałaś:
- Przepraszam naprawdę nie chciałam! Ale ze mnie łamaga!
Chłopak tylko się śmiał. Podniósł głowę. Ujrzałaś te piękne rysy twarzy, te zielone oczy, te loki. Jego twarz w całej okazałości i to na żywo! Nie mogłaś uwierzyć. Nagle się odezwał:
-          Jak masz na imię piękności?
-          Yyyy… Przepraszam. Na imię mi Kate.
-          Miło mi ja jestem Harry. – powiedział to patrzą Ci prosto w twoje oczy. Byłaś wniebowzięta.
-          Wiem. Zaśmiałaś się. Jeszcze raz przepraszam za tę koszulkę odkupię Ci ją.
-          Nie trzeba, wystarczy, że dasz się zaprosić na randkę.;)
-          Ja? - Zaśmiał się.
-          A czy rozmawiam teraz z kimś innym?
-          Pewnie!
-          To może dzisiaj o 20? Co ty na to? Tylko padaj adres to po Ciebie wpadnę.
-          Hotel Savoy, w pobliżu Waterloo Bridge.
-          Ok, to jesteśmy umówieni.
-          Do zobaczenia!
Pocałował Cię w policzek, uśmiechnął się i odszedł. Ty stałaś jak słup, nie wierząc że właśnie umówiłaś się z HARRYM STYLES’EM na randkę.
Wracasz do domu, informujesz mamę że o 20 wychodzisz.
Szykujesz się. Punkt 20 koło windy czeka na Ciebie Harry. Wita Cię pocałunkiem w policzek.
-          Ślicznie wyglądasz.
-          Dziękuję.
-          Mam dal Ciebie niespodziankę.
-          Już się nie mogę doczekać.
Harry jak to on, dżentelmen otworzył przed Tobą drzwi samochodu. Wsiadłaś. Jechaliście trochę czasu rozmawialiście i śmialiście się. Dotarliście za miasto na mało znaną plażę. Noc była ciepła, szliście jakieś 15 minut. Na mało znaną plażę. Noc była ciepła, szliście jakieś 15 minut. Nagle zobaczyłaś oświetlone skały, mnóstwo świeczek. Obeszliście je dookoła. I ujrzałaś co przygotował dla ciebie Harry.<3 Byłaś wniebowzięta. Nie wiedziałas jakimi słowami opisać to co wtedy czułaś. Koc był usypany płatkami róż. Na nim stał wielki kosz ze smakołykami. Harry zapytał:
-          I jak Ci się podoba? Może być?
Spojrzałaś na niego jak na idiotę, i pocałowałaś w policzek mówiąc mu na ucho:
-          Wariacie! Może być? Jest świetnie! Najlepsza randka na jakiej byłam!
-          Cieszę się. Nawet nie wiesz jak bardzo!
Usiedliście, Harry wyciągnął truskawki, bitą śmietanę i czekoladę.
Jedliście wygłupiając się, Harry ubrudził się czekoladą na policzku. Pochyliłaś się i pocałowałaś go tam zciągając cała czekoladę. On się uśmiechnął, a raczej zaczął się cicho śmiać.
-          Coś nie tak zrobiłam?
-          Nie, skądże.
Nie mogliście przestać rozmawiać. Tematy wam się nie kończyły. Czułaś przy nim, że to ten jedyny. Telefon zaczął Ci wibrować. Wyciągnęłaś go. To była mama. A tam jeszcze 20 nieodebranych od niej połączeń. Byłas tak zafascynowana Harrym, że nawet nie wiedziałaś kiedy ona dzwoniła. Spojrzałaś na godzinę 23:35!
-          Mama mnie zabije!
-          Za co? Co się stało?
-          Jest już prawie północ! Miałam być pół godziny temu w domu!
-          Uspokój się. Zadzwoń do niej i coś wymyśl. A jeśli nie chcesz ze mną zostać to już Cię odwożę.
Zastanowiłaś się chwilę nad tym, po czym wzięłaś telefon i zadzwoniłaś do mamy. Powiedziałaś, że zasiedziałaś się u nowo poznanej koleżanka, a ona zaproponowała ci nocleg u siebie żebyś nie musiała wracać o tak późnej porze.
-          Zadowolony? :D
-          Nawet nie wiesz jak!
Złapał Cię za rękę i przyciągnął do siebie. Wasze twarze dzieliły tylko centymetry. Było już bardzo blisko pocałunku, ale ty się odezwałaś:
-          Przepraszam ale ja nie mogę.
-          Oh... Przepraszam, nie wiedziałem, że masz chłopaka.
-          Nie, nie o to chodzi.
-          A więc o co?
-          Jestem tu 1 dzień, już poznaję mojego ukochanego idola. On zaprasza mnie na randkę w bardzo cudowne miejsce, jest wspaniale! Chciałabym żeby on był już na zawsze przy mnie. Bardzo tego pragnę ale to nie miałoby najmniejszego sensu!
-          Dlaczego?
-          Harry, ja jestem z Polski, Ty z Anglii. Ty jesteś sławny, ja jestem zwykłą nastolatką!
-          Nawet tak nie mów! Jesteś najwspanialszą dziewczyną jaką kiedykolwiek spotkałem! To właśnie przy tobie czuję ,że mogę być sobą. Czuję, że to ty jesteś tą jedyną.
-          Ale to jest niemożliwe żebyśmy byli razem!
-          Jeśli tak sądzisz to dobrze, będzie jak zechcesz.
-          Możesz przestać tak mówić? Pragnę być z Tobą odkąd Cię ujrzałam po raz pierwszy na zdjęciu w internecie od razu się w tobie zakochałam.
-          No to dlaczego się od tego bronisz?
-          Bo to nie miało by sensu. Ja w Polsce ty tutaj. Twoje trasy koncertowe, nagrywanie tele…- nie dokończyłaś bo Harry przyciągnął Cię do siebie. Popatrzył w twoje oczy mówiąc:
-          Zakochałem się w Tobie i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie! Nawet jeśli będziesz w Polsce to i tak będę wiedział, że jesteś tylko moja, że ty kochasz mnie tak mocno jak ja Ciebie, że nie możemy wytrzymać bez siebie 1 minuty. Kocham Cię i pragnę jak nikogo innego! Możesz w to uwierzyć? Możesz to przyjąć do swojej pięknej główki?!
-          Tak! ;*<3 ♥ Dlatego, że czuję do ciebie to samo. - Uśmiechnęłaś się do niego.
Wasze twarze zbliżyły się jeszcze bardziej. Pocałował Cię bardzo namiętnie.. Twoje marzenie się spełniło. Czułaś się jak w niebie. Byłaś bardzo szczęśliwa. Spędziliście tę noc razem. To była twoja najwspanialsza noc w twoim teraźniejszym jak i przyszłym życiu. Rano wymieniliście się numerami na pożegnanie. Gdy chciałaś wysiąść, złapał Cię za rękę i przyciągnął do siebie mówiąc:
-          Bardzo Cię kocham! ♥
-          Ja ciebie też Harry.;*****************
Wasze twarze się spotkały. Złożył na twoich ustach gorący pocałunek.
Gdy weszłaś do pokoju zadzwonił Twój telefon:
Odebrałaś.:
-          Wariacie! Słyszałeś mnie 3 minuty temu! Czegoś zapomniałam?
-          Nie po prostu chciałem cię usłyszeć.<3 ;* I spytać czy się dzisiaj spotkamy?
-          Głuptasie pewnie, że tak!
-          Bardzo za Tobą tęsknię!
-          Ja za tobą też.<3
-          Widzimy się o 17. Kocham Cię Śliczności.<3
Byliście na wspaniałej randce (A jaka randka nie byłaby wspaniała z Harrym? ;D). Bawiliście się świetnie.
 3 dni później :
-          Bardzo będę za tobą tęsknił! Nie wiem jak ja tu wytrzymam bez Ciebie!
-          Ja za Tobą też. Będziemy do siebie dzwonić. Coś wymyślimy. Będzie dobrze.<3 ;*****
-          Pocałował Cię. Mam coś dla Ciebie. 
-          Harry mówiłam Ci już że nie trzeba. Dla mnie ważne jest tylko to że przy mnie jesteś!
-          Ale to żebyś miała kawałek mnie przy sobie. W Polsce.
Wyciągnął podłużne pudełeczko. Otworzył. Ujrzałaś prześliczny wisiorek w kształcie serca.
-          Weź.
-          Harry ja naprawdę nie mogę.
-          Możesz a nawet musisz bo ja nalegam .
Niechętnie złapałaś naszyjnik. Otworzyłaś. Przeczytałaś napis :
„Na zawsze Twój – Harry ♥” Łzy ci poleciały po policzkach. Po drugiej stronie było wasze wspólne zdjęcie.
-          Ja też mam coś dla Ciebie, miałam ci to dać przed samym wyjazdem ale dam Ci już teraz.
-          Wyciągnęłaś pudełeczko. Otworzyłaś. Wyciągnęłaś bransoletę. Odwróciłaś ją, pisało tam : „Nigdy o mnie nie zapomnij! Twoja Katy”.
-          Dziękuję. <3
Spędziliście razem dłuuuugą noc. Było świetnie. Następnego dnia miałaś lot. Wracałaś do Polski.
Harry odprowadził Cię na lotnisko. Mocno przytulił szepcąc:
-          Kocham Cie i nie wiem jak ja tu bez ciebie wytrzymam!
-          Ja Ciebie też i to bardzo. Będę tęsknić.<3
Pocałowaliście się. Wsiadłaś do samolotu. Dostałaś sms’a: „Już za tobą tęsknię! Szaleję jak ciebie tutaj nie ma! Kocham Cię Twój Harry.<3;* Odpisujesz:
„Ja ciebie też Kocham.♥ I bardzo tęsknię.;*”

Jesteście ze sobą już bardzo długo. Nie możecie bez siebie wytrzymać. Bardzo się kochacie.



J.

9 komentarzy:

  1. Jejku jakie to prześliczne ! Czemu to ie może być prawda ? :( Ech... no,ale imagine na prawdę śliczny i tyle w nim miłości :D:DD
    Zapraszam do siebie i oczywiście będe obserwować wasz blog :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak znajdę czas oczywiście przeczytam Twojego bloga.:) Na razie dodaję do obserwowanych.:) `D.:)

      Usuń
  2. ja nie mogę...CUDO <3 !

    OdpowiedzUsuń
  3. Heej .. Bo ja też napisałam opowiadanie .. daję wam moje gg blogerki .. 3302671 napiszcie to ja wam prześle to opowiadanie .. to jest o harry'm i o jakieś dziewczynie paaa ; **

    OdpowiedzUsuń
  4. Joolcik ..Świetne ..:***

    OdpowiedzUsuń
  5. Oh .. Dziękuję Ci dobra Kobieto ; ** ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń