Ten rozdział jest przeznaczony dla osób mających +18 lat.! Czytacie na własną odpowiedzialność ;D
Zaczął mnie całować po szyi, policzkach, dekolcie i ustach. Uczułam jego przyśpieszony oddech na moim ciele. Co mnie rozpalało jeszcze bardziej.
Powoli wsunęłam swoje dłonie pod jego koszulkę i poczułam jego umięśniony tors. Wodziłam po nim delikatnie opuszkami palców. Natomiast Lou delikatnie wodził po moich plecach i brzuchu. Zaczęłam powoli ściągać mu koszulkę. Nie opierał się. Wręcz przeciwnie pomógł mi i sam ją zdjął. Po czym zabrał się za powolne zdejmowanie mojej koszulki. Już po chwili górne części naszej garderoby wylądowały gdzieś w kącie. Nasze języki toczyła z każdą kolejną chwilą coraz bardziej zaciętą walkę. Swoimi pocałunkami zaczął schodzić coraz niżej. Aż dotarł do podbrzusza. Uniósł lekko głowę i spytał czy może. Pokiwałam tylko głową na znak "tak". Już po chwili nie miałam na sobie leginsów/spodni. Zostałam w samej bieliźnie. Tym razem to ja chciałam przejąć inicjatywę.
Popchnęłam Lou na przygotowane poduszki i usiadłam na nim okrakiem. Zaczęłam delikatnie pieścić jego ciało pocałunkami. Zaczynając od usta i schodząc coraz niżej. Przy pocałunkach, którymi go darzyłam, pozbawiłam Go dolnej części garderoby. Byliśmy prawie nadzy. Nasze ciała były rozpalone do granic możliwości. Lou znów chcąc dominować położył mnie na plecach i zaczął powoli rozpinać mi stanik. Co nie było dla niego łatwe bo miał dosyć skomplikowane zapięcie. Po chwili podołał zadaniu i zostałam w ostatniej część garderoby.
I w tej chwili poddałam się emocją. Szepnęłam Lou na ucha "Chcę tego.". On wiedział co ma robić. Po chwili stało się. Czułam go w sobie. Najpierw nie pewne ruchy, z czasem przeradzały się w stanowcze. Co dawało mi nie bywałą rozkosz, jakiej nigdy nie zaznałam. Chciałam krzyczeć, ale mój ukochany zamknął mi usta pocałunkiem. Lou wyczuwał że zaraz dojedzie więc delikatnie wyszedł ze mnie i doszedł na moim brzuchu. Zmęczeni wtuliliśmy się w siebie i zasnęliśmy przy blasku świec.
To było niesamowite przeżycie. Był delikatny, a zarazem stanowczy. Był to był mój pierwszy raz. I wcale się go nie bałam, ani nie żałuję. Będę pamiętać tą noc do końca życia.
*Strona Karmen*
- No chodź tu do mnie! - powiedziałam i się zaśmiałam.
Zayn nie czekał długo bo już po chwili leżał na mnie, muskając moją szyję. Pozbył się mojej koszulki i zaczął muskać moje piersi. Sprawiało mi to ogromną rozkosz. Jednak tym razem ja chciałam dominować. Powaliłam Zayn'a na łóżko, usiadłam na nim okrakiem ściągając mu przy tym koszulkę. Przejechałam najpierw delikatnie opuszkami palców po jego delikatnym torsie, kreśląc ósemki. Zaczęłam całować jego jak że idealne usta. Czułam jak wodził swoimi dłońmi po moich plecach, schodząc coraz niżej. W pewnym momencie jego dłonie znalazły się na moich pośladkach. Ja się tylko przez pocałunek uśmiechnęłam. Zayn chyba to wyczuł bo przygryzł mi delikatnie wargę. Nie odrywając swoich warg od niego zaczęłam powoli rozpinać mu spodniego, które po chwili leżały na podłodze. Teraz miałam, jego jak że cudne ciało, w całej okazałości. Nie do końca w całej bo zostały mu jeszcze bokserki. Oderwałam się od niego, podniosłam się delikatnie i uśmiechnęłam się. A że ja miałam jeszcze na sobie ostatnią część garderoby Zayn zaczął powoli się jej pozbywać. Nie szło mu to zbyt dobrze bo w pokoju było ciemno a moje spodnie były chyba zbyt skomplikowane żeby sam je rozpiął, więc postanowiłam mu odrobinę pomóc. I po chwili byliśmy już w samej bieliźnie. Zaczęliśmy się nachalnie całować. Czułam jak Zayn powoli rozpina mi stanik i go zdejmuje. Znów dominował. Moje ręce powędrowały na jego pośladki. Delikatnie zaczęłam ściągać mu bokserki, które po chwili jak i reszta rzeczy walały się po pokoju. Tylko ja zostałam w ostatniej części garderoby.
- Czy mogę? - zapytał Malik patrząc na mnie tymi swoimi cudownymi oczami, które w ciemności wyglądały znacznie piękniej niż w blasku słońca.
Nic nie odpowiedziałam tylko poprowadziłam jego rękę po moim ciele aż do celu. Po chwili stało się. Wszedł we mnie. Wiedział że to mój pierwszy raz więc był delikatny. Mi to sprawiło ogromną przyjemność. Jego ruchy, który z czasem przeradzały się w coraz szybsze co doprowadzało mnie do nie znanego mi wcześniej stanu. Nie wiedziałam przez to nawet w jakim momencie on szczytował, ani ja. Jedyne co do mnie doszło to, to że po wszystkim położył się obok mnie, objął ramieniem i pocałował w czoło.
Zasnęliśmy wtuleni w siebie.
Stylesowaa♥
O ty kurde ! jprdl! Jak ja was dziewczyny kocham za ten rozdział ! Normalnie....WOW ! Myślałam, że będzie świetnie, ale żeby aż tak ?! Czytając go miałam wielkiego banana na twarzy, który nadal nie zniknął :D
OdpowiedzUsuńJa chcę NN ! :D Szybko ! :D
Cieszę się, że Ci się podoba ;)) Kolejny to będzie epilog... Kończę to opowiadanie. Ale zaczynam jednoparty. Myślę, ze zakończenie będzie dość ciekawe.;D
OdpowiedzUsuńStylesowa♥
Pani Malik... ;> założyłam już swojego bloga z opowiadaniami. ;> to o Niallu jest też u mnie, ale będą też inne opowiadania. :D zapraszam.;> http://kilkaniespelnionychmarzen.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPo pierwsze jest za dużo powtórzeń, które rzucają się w oczy np. muskać, 'nachalny pocałunek' w różnych wersjach. Dla osoby czytającej jest to trochę denerwujące. Można to zamienić na inne wyrazy bliskoznaczne. Po drugie są błędy językowe, które utrudniają czytanie. Są to źle zbudowane zdania, po których trzeba się zastanawiać o co chodziło. Po trzecie ciężko się połapać w waszym blogu. Ciężko tu znaleźć cokolwiek. Radziłabym zmienić wygląd bloga na jakiś bardziej sprzyjający i zrobić tak, żeby czytelnicy mogli bardziej się połapać w poprzednich rozdziałach opowiadań. Takie jest moje zdanie. Życzę wam powodzenia w dalszym pisaniu! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za szczerzy komentarz. Nie czyta się takich miło, ale są pomocne. Doskonale wiem, że popełniam błędy w pisaniu. Ale staram się nad tym pracować. Nie jestem pisarką. Lubię "tworzyć" i dlatego od czasu do czasu coś "naskrobię".
UsuńWygląd nie jest nie wiadomo jaki. Nie jestem osobą, która zna się na tym bardzo dobrze.
Ale jeszcze raz dziękuję za komentarz.:)
`P.M.
Rozdział od 18 lat? Nie wydaje mi się. Jeżeli ten rozdział miał być dosyć erotyczny to za mało. Dziwnie zabrzmi ale za grzecznie było w nim. Fakt, fajnie się zapowiadało ale za szybki koniec. Przez cały rozdział się rozbierają i gdy dochodzi do zdjęcia ostatniej części garderoby już koniec bo zaczynają uprawiać ze sobą sex opisany w jednym zdaniu i na tym się kończy. Za to wielki minus. Do tego jakiś anal mógł być. Po prostu chciałaś stworzyć pikantną atmosferę ale akcja się szybko skończyła. Bardzo podobał mi się początek. :)
Usuń