piątek, 6 kwietnia 2012

Louis & Zayn. Część 8



 Z tej strony Pani Styles ;)
Tak więc mam PROŚBĘ, a mianowicie chciałabym, aby czytelnicy naszego bloga choć raz podzielili się z nami swoją opinia dotyczącą naszego bloga. Możecie pisać w komentarzach lub na Gadu-Gadu naszego Bloga 
(42477158)
Bardzo nam na tym zależy. Chcemy poznawać Wasze opinie, aby móc poprawiać błędy, które popełniamy. Choć może takich nie ma. Ale jeśli będą to miłe opinie będę one nas motywować do dalszego pisania. 


Mam jeszcze dla Was nowinę. W najbliższym czasie razem z Dorotą (Pani Malik) Mamy zamiar pozmieniać trochę naszego bloga. Myślę, że go w pewien sposób "ulepszymy". Nic więcej nie zdradzę, bo nic jeszcze na 100% nie jest pewne i nie chcę zapeszyć ;*
Jak na razie to tyle. Mam zamiar dodać 9 rozdział już jutro ;*


A teraz rozdział :


*Strona Karmen*
Szliśmy bardzo krótko tak około 3 minut. Dziwiło mnie to trochę, ale bardziej interesowało mnie gdzie zabiera mnie mój wybranek serca.Ja go naprawdę kocham. Ciesze się, że zapukał wtedy do moich drzwi znaczy drzwi babci. Moje marzenia się spełniły. Nie pragnę niczego więcej.

*Strona Lou* Zabieram Karmen w wyjątkowe miejsce. Kiedy wcześniej u niej byłem widziałem za domem domek na drzewie. Postanowiłem, że to będzie całkiem coś nowego. Przygotowałem wszystko. Do domku prowadziły schody tak więc nie miałem problemu z wejściem na górę. Otworzyłem małe drewniane drzwiczki i wpuściłem Karmen do środka.
- Możesz ściągnąć chustkę.

*Strona Karmen*
Ściągnęłam chustkę i... Zatkało mnie.!  Ujrzałam najpiękniejsze miejsce na Ziemi. Mój stary domek na drzewie, który zbudował mój dziadek zanim umarł. Miałam wtedy 6 lat.  Na ziemi leżały kolorowe poduszki, wszędzie były świeczki, na środku był niziutki stoliczek a na nim wspaniałe potrawy. Zabrakło mi słów do opisania tego co czuję.
- I jak podoba się?
Spojrzałam na niego i łzy zaczęły spływać mi po policzkach, a ja nic nie mogłam powiedzieć. Mam wielką gulę w gardle. Jestem najszczęśliwszą dziewczyna na całej planecie. Nie we wszechświecie.
- Hej kochanie ? Coś nie tak? To moja wina?
- L..Lou Dziękuję. - tylko tyle zdołałam wydusić. Podszedł do mnie i przytulił jak najmocniej potrafił. Ja wtuliłam się w niego i chciałam aby ta chwila trwała wiecznie.
- Dla Ciebie wszystko Skarbie. No już Nie płacz. - po 5 minutach zdołałam się uspokoić.
- Louis?
- Tak Słońce?
- To najwspanialsza randka na jakiej byłam. Są to najwspanialsze chwile mojego życia, jeszcze nikt się dla mnie tak nie postarał. Kocham Cie Louisie Tamilsonie. Najmocniej na świecie. Dziękuję Ci  za wszystko.
- Nie masz za co! To ja powinienem dziękować temu w górze, że stworzył tak niesamowitą dziewczynę, i że pozwolił na to żebym ją spotkał. Ja Ciebie też Kocham Skarbie. Jesteś najważniejszą osobą w moim życiu. Oczywiście nie licząc mamy i chłopców.- zaśmialiśmy się wtuleni w siebie zasiedliśmy do kolacji.

*Strona Kate*
Lou z Karmen wyszli na kolację. Ja razem z Zayn'em  zamówiliśmy pieczonego kurczaka i zasiedliśmy do oglądania filmów w salonie.
- No to co oglądamy?- zapytałam z uśmiechem
- Myślałem, że może Statek Widmo?
- No dobra. ale drugi fiol to komedia?!
- No niech będzie.
Włączyliśmy. Cały czas tuliłam się do Zayn'a. Mu się najwidoczniej podobało, ale ja się naprawdę boję horrorów. W pewnym momencie zaczął się śmiać:
- Co Cię tak śmieszy?
- Jesteś bardzo zabawna. Haha.
- Aż tak Cię bawię? No to ja sobie idę.
- No ej Słońce! To już jest nie fair!
- Miłego seansu W SAMOTNOŚCI życzę!- już chciałam wyjść, ale złapał mnie i przyciągnął do siebie. Spojrzał w oczy tak jak za pierwszym razem. Nogi mi się ugięły. Zaczął śpiewać mi swoją solówkę WMYB. To było wspaniałe, Nigdy dla mnie nie śpiewał.Gdy skończył powiedział:
- Kocham Cię Kate.
- Ja Ciebie też Skarbie.
Zaczęliśmy się całować....I jakoś tak wyszło, że wylądowaliśmy w moim pokoju na łóżku. I  się zaczęło....

*Strona Karmen*
Zjedliśmy Louis zaczął śpiewać Look After You- The Fray. Myślałam, że tym razem to ja zemdleję.
Zaczął mnie całować po szyi, policzkach, dekolcie, ustach.....






No to mamy już 8 ;D Już przepisałam 9 także w najbliższym czasie możecie się go spodziewać :D Mam dla Was niespodziankę. Rozdział 9 będzie wyjątkowy. Znaczy +18 ! 
Napisała go prawie w całości Pani Malik, bo ja nie mam talentu do takich opowiadań, a Mrs. Malikowa nadaje się do tego świetnie ;**** 



Stylesowaa♥

1 komentarz:

  1. Uhuhuhu jak będzie +18 to ja dam wam najdłuższego koma na tym blogu :D A jak pisała to P. Malik + ty to już wgl. :D
    Ten rozdział jest wprost wspaniały. Lou jest tak bardzo słodki ,kochany i wgl, że wyobrażając sobie to co przygotował popłakałam się :) Brawa ci za to ! ;*

    OdpowiedzUsuń